Na tym portalu nie brakuje informacji poświęconych polityce czy też po prostu inflacji. Nie ma w tym nic dziwnego, ale trzeba przyznać, że mowa o temacie, który cały czas może zaskakiwać.
Ukrywanie ważnych wiadomości
Wystarczy spojrzeć sobie choćby na tekst dotyczący ukrywania informacji o inflacji. Można pokusić się o stwierdzenie, zgodnie z którym nie ma żadnych powodów do zdziwienia. Z drugiej strony później dostajemy informacje o tym, że Mateusz Morawiecki nie musi obawiać się inflacji, ponieważ w zeszłym roku zainwestował w obligacje skarbowe 4,6 mln zł. Co by nie mówić, sytuacja ta ma prawo wzbudzać wątpliwości.
Oczywiście słyszymy o tym, że zachowanie premiera jest najlepszym dowodem na to, iż warto inwestować w obligacje. Nie ma też co do tego żadnych wątpliwości, ale pojawia się pytanie, czy premier nie dysponował wiedzą nieznaną opinii publicznej? Powiedzieć, że sytuacja jest niejasna, to jak nic nie powiedzieć.
Co będzie dalej?
Być może wiele osób zastanawia się nad przyszłością Mateusza Morawieckiego. Niemniej jednak trudno przypuszczać, aby doszło do czegoś szokującego. Do tego dochodzą jeszcze ewentualne konsekwencje – konsekwencje ponoszone przez polityków to temat, o którym można dyskutować długo i co najważniejsze, nie jest to nic dobrego. Można też stwierdzić, że mamy do czynienia z doskonale znaną nam polityką – jest mętnie i sytuacja stale może się pogarszać. W ogóle tak dochodzimy do manipulacji – musimy pamiętać o tym, że zmanipulowanie opinii publicznej jest prostsze, niż może się zdawać.