Rosnąca inflacja sprawia, że ceny w sklepach są coraz wyższe. Odbija się to, niestety, na portfelach Polaków. Na czym oszczędzamy i z jakich produktów coraz częściej rezygnujemy?
Okazuje się, że są to coraz bardziej prozaiczne rzeczy ze sklepów spożywczych. Według badań kupujemy coraz mniej napojów, zwłaszcza tych słodkich. Może mieć to oczywiście związek z wysokimi cenami po wprowadzeniu podatku cukrowego.
Coraz mniej kupujemy masła, które przecież uderzyło już w bardzo wysokie ceny. Oszczędzamy też na owocach sezonowych, a co gorsze, na warzywach, nawet takich całorocznych, jak na przykład pomidory. To akurat kiepska wiadomość, choć trzeba przyznać, że faktycznie ceny warzyw poszły w górę.
Drożeje też chleb. Nie ma informacji, że kupujemy go mniej, jednak jeśli ceny będą rosły w tak zawrotnym tempie, możliwe, że będziemy przerzucać się na inne pieczywo lub całkiem z niego rezygnować. Zdecydowanie mniej kupujemy również mięsa.
Oczywiście, sklepy prześcigają się w promocjach i obniżkach poszczególnych artykułów, by nadal przyciągać klientów. Niemniej, ceny horrendalnie idą w górę. Inflacja rośnie, płacimy dużo, a w koszykach coraz mniej. Najgorsze są jednak prognozy, które są raczej pesymistyczne. Będzie coraz drożej. Co nam zatem z podwyżek godzinowych czy pensji minimalnych od nowego roku? Możecie być pewni, nie odczujemy tego.